"Nie chcę z mamą iść do parku,
wolę bawić się koparką,
moją starą,
ukochaną,
połamaną,
podrapaną.
Po dywanie pojeździmy,
poryczymy, powarczymy,
wykopiemy w ziemi dziurę..." (D. Wawiłow)
Wprawdzie przedszkolaki dziury przed szkołą nie wykopały, ale wielką łyżką sterowały i siedziały za kierownią lawety. U nas w przedszkolu wszystko jest możliwe. Niedawno przedszkolaki odwiedził pan kierowca lawety, ze swoim pojazdem a dziś pan operator koparki ze swoją wspanioałą koparką.
Przedszkolaki wysłuchały ciekawych opowieci,a nade wszystko zobaczyły pojazdy od środka. Sprawiło to wszystkim wiele frajdy.